W sobotę odbyły się Elowe urodzinki, na które wykonałam kartkę. Byłam przekonana, że w sobotę zrobiłam zdjęcia owej kartki, ale okazało się że na karcie aparatu nie ma zdjęć. Nie wiem czym zrobiłam te zdjęcia :) Dlatego mogę tylko o niej opowiedzieć. Była w odcieniach różu i fioletu z ecru kwiatkiem na środku. Samej Eli i innym uczestnikom imprezy bardzo się podobała.
Dla Justyny, Sadzika, Natalki i Eli zrobiłam dodatkowo zakładki do książki. I tu się ostało kilka zdjęć, ale to nie są dokładnie te zakładki tylko podobne, które wykonałam troszkę wcześniej.
Z wyjazdu do Poznania zostało jeszcze kilka zdjęć z alejki na Osiedlu Lecha. Czekałam na Sadzika i tam oto było tak pięknie w niedzielny poranek.
W sobotę zakupiłam również dynię, wrzosik i pozbieraliśmy z Tymkiem kasztany w parku przy naszym bloku.
Dynię wydrążyłam, włożyłam doniczkę i wrzosik. Wygląda wspaniale i jakie to proste, prawda??
A oto nowy wspaniały nabytek, który udało mi się zakupić na pchlim targu. Obrus szydełkowy, biały o średnicy 150 cm. Obrus kosztował zaledwie 40 zł.
W prezencie dostałam taką małą serwetkę, która pasuje mi na moją ławę. Wspaniała prawda?