02 października 2014

Witam po dłuuugiej przerwie...

Wiem, że długo mnie nie było, ale nie miałam jakoś weny do pracy nad kartkami i do blogowania. 

Teraz jestem już spokojniejsza bo wiem, że jesteśmy zdrowi więc wzięłam udział w Craft Party w Poznaniu, które było 27 września i zabrałam się za kartki. Zawsze tak mam gdy obejrzę sobie ładne prace na żywo lub na blogach to zaraz przychodzi do mnie wena i ochota na kombinowanie. Podczas imprezy można było brać udział w różnych warsztatach płatnych i bezpłatnych. Załapałam się na notes jutowy więc jestem bardzo zadowolona. Brałam też udział w dwóch konkursach ale niestety nie miałam szans z dziełami, które wygrały. Nazwałam je dziełami bo były na prawdę niesamowite. 

Wzięłam również udział w wymianie "tytek z przydasiami" czyli z rzeczami, które już mi się nie przydadzą. Włożyłam do torebki kilka rzeczy np. wstążkę brązową, stempel z sercem, notesik kolorowych tagów, biedronki drewniane, taśmę papierową dekoracyjną i zakładkę do książki. Coś w niej jeszcze było ale nie pamiętam. Natomiast ja dostałam torebeczkę o wiele zasobniejszą. Wartość tej torebki przekroczyła co najmniej 70 zł. Jestem w szoku. Nie wiem kto ją przygotował ale muszę przyznać że włożył do tej torebki na prawdę kosztowne przydasie. Znalazłam w niej między innymi kilka rodzajów kwiatów, koperty i podkłądy do kartek, ćwieki, wycinanki, metalowe ozdoby do kartek, wstążki, małą sztalugę z płótnem, taśmę dekoracyjną i jeszcze masę rzeczy, które na prawdę mi się przydadzą. Dziękuję Ci za taką niespodziankę nieznajoma lub nieznajomy :)


Rozpisałam się a miałam tylko wkleić zdjęcia telegramu, który wykonałam dla koleżanki Kasi z pracy. 


    

I już Wam mówię co wykorzystałam do zrobienia tej kartki. Papier zielono-miętowy to nowy nabytek z Craft Party. Jest śliczny. Wpadł mi od razu w oko, bo był ozdobiony na bokach różami, cieniowaniami i arkusz był tylko za 1 zł :)Pozostałe elementy już miałam w domku: serca zakupiłam u Goji na blogu, różyczki gdzies kiedyś nie wiem, taśmę w nutki na targach grudniowych a i widać tu moją nową farbę 3D w kolorze mięty. Chyba jestem uzależniona (bez konsumpcji :))) od tych farb, bo mam bardzo dużo kolorów i na każdej kartce praktycznie wykorzystuję którąś z farb. 


Miło mi jest również poinformować, że w sobotę biorę udział w kursach szycia. Jeśli wszystko pójdzie dobrze to uszyję samodzielnie komin tzn. szal. Zajęcia odbywają w Republice Babskiej. Koszt to zaledwie 35 zł. Ciekawskich zachęcam do śledzenia następnych postów bo zrobię zdjęcia na zajęciach i samego komina. 


Pozdrawiam wszystkich i życzę miłego wieczorku. Ja zmykam na "Przyjaciółki" i do żelazka. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz